Nie wiem, jak wy, ale ja uważam, że te małe drożdżówki wyglądają naprawdę apetycznie. Maślane, puszyste, a smaku dodają im rodzynki, które można również zastąpić kawałkami czekolady. Jest trochę zachodu z tymi bułkami, ale zapewniam, że warto. :)
Składniki (8 szt.):
- 50 g masła
- 165 ml mleka
- 7 g drożdży suchych lub 13 g drożdży świeżych
- szczypta soli
- 35 g cukru (3 łyżki)
- 330 g mąki pszennej
- 60 g rodzynków (4 łyżki)
- 1 jajko
Wykonanie:
Masło roztopić w garnku i dodać mleko, podgrzewając do temp. 37 st. C.
Odlać trochę podgrzanego mleka z masłem do innego naczynia i roztopić tam świeże drożdże (suche drożdże wymieszać z mąką).
Dodać do roztopionych drożdży resztę mleka z masłem + szczypta soli + 3 łyżki cukru + 3/4 mąki.
Wyrobić ciasto.
Dodać resztę mąki.
Zostawić do wyrośnięcia na 40-60 minut (powinno podwoić objętość).
Wyrobić jeszcze raz, dodając rodzynki.
Uformować bułeczki.
Pozostawić do napuszenia na 20-30 minut.
Roztrzepać jajko z łyżką mleka i posmarować nim bułeczki.
Piec ok. 10 minut w temp. 220 st. C.
Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.